poniedziałek, 6 kwietnia 2015

śmigus dyngus


wyszedłem im pózniej żeby dzieciaki z woda już znikneli.
jechałem sobie usiłowałem nawet czytać ebuka.

zaczepił mine jakiś pijak mamrocząć że jest oficerem straży granicznej pod msw.
jeżeli to wyjdzie,  to co ci opowiadam, będę musiał cie zabić mamrotał.

łało się mu z kieszeni piwo, bardzo sympatyczny gość, troche jechał menelem ale w sumie ciekawie gadał. jak nas napadną ruski - nie mamy szans stary, mówi ci nie mamy szans, wiem jak jest...
tylko nie wygadaj sie nikomu, no bo będe musiał cie zabić.

miałem przesiadke, nie dowiedziałem się co bylo dalej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz